II Eliminacyjne Zawody Spławikowe do Kadry Okręgu Mazowieckiego PZW- Wykrot 14.05.2011 r.

GPXWykrotmaj2011

Do startu w tych zawodach podeszliśmy bardzo poważnie, zalew Wykrot to przecież  „nasza woda „ . W towarzystwie Krzysztofa Szacherskiego przeprowadziliśmy 2 treningi po których  z grubsza wiedzieliśmy co i jak.
Przy okazji przetestowaliśmy nowe zanęty i gliny Górka w różnych kombinacjach, w drugim treningu  doskonałą predyspozycje pokazał Krzysztof łowiąc około 5 kg płotek, co potwierdził na zawodach zajmując doskonałe 2 miejsce, pokonując wielu utytułowanych zawodników .
Po sygnale „wolno łowić”, praktycznie wszyscy zawodnicy wyjechali tyczką gdyż silny wiatr uniemożliwiał łowienie batem lub odległościówką. Mój początek łowienia nie wyglądał ciekawie - sporadyczne płotki w słabym tempie i natrętne niewymiarowe okonki dobrze nie wróżyły , na szczęście dosyć sporo zanęty zostawiłem na donęcanie przez co mogłem zrobić korektę nęcenia .  Po godzinie jest pierwszy jaź za około 1000 punktów, niestety tuż przy podbieraku pęka przypon 0,08. Na osłodę łowię olbrzymiego jazgarza za około 80 punktów.  Niestety sąsiedzi rozkręcają się coraz bardziej, łowiąc płotki w dobrym tempie.
Systematyczne donęcanie robi swoje - łowię 3 jazie w ciągu godziny, później trafia się półkilogramowy leszcz, niestety sąsiad po lewej na widok każdej mojej większej  ryby wali zanętę z ręki, płosząc co się da. Na nic moje prośby o donęcanie z kubka, twierdzi że ryby się nie płoszą , ponadto gada jak najęty. Procę mam, ale nie mam żwiru. Szkoda, bo bym go szybko uciszył.
W czwartej godzinie doławiam ładnego jazia i parę płotek, ale wiem już że to za mało aby myśleć o podium.
Waga wskazuje 3560g. Generalnie powinienem się cieszyć, w ubiegłym roku było 600g, ale stracony głupio jaź daje poczucie niedosytu.
Już niedługo GPX na Wiśle mam nadzieję, że będzie lepiej. Smile

Artur Olewniczak